Wpis gościnny Krzysztofa, który przesłał nam bardzo ciekawy materiał. Człowiek stojący po zielonej stronie mocy ;)

Skąd ta miłość do zielonego koloru

Skąd ta miłość do zielonego koloru – nie wiem. Ale odkąd pamiętam, chciałem mieć ciemno-zielone buty. Rok temu podjąłem próbę malowania kremowych oksfordów Bexley, jednak ich skóra nie była zbyt podatna na chłonięcie pigmentu, co skutkowało nie do końca zadowalającym efektem. Kolejnym podejściem było malowanie zamszowych chukka Massimo Dutti – w tym przypadku osiągnąłem założony cel, jednak rozmiar był minimalnie za duży (ehh te zakupy pod wpływem chwili…),  więc buty poszły na aukcję charytatywną.

chuka md

W tym roku, podjąłem decyzję – zamawiam double monk’i Yanko 306, na kopycie 915 do patynowania. Tu wielki pokłon dla chłopaków z patine.pl za to, że nie odmawiają klientom jeśli czegoś nie mają na stanie (bądź nawet nigdy nie mieli), tylko od ręki dowiadują się w fabryce o możliwości zamówienia butów według indywidualnych preferencji.  W lutym ustaliłem jeszcze dokładnie rozmiar tego modelu poprzez przymierzenie kilku par i pozostało już tylko czekać około 8 tygodni na dostawę. Oczywiście w międzyczasie pojawiły się wątpliwości: czy na pewno chcę zielone?; do czego je założę?; a może zrobić je na granatowy kolor? Jednak w którejś z rozmów z Danielem z patine.pl usłyszałem: „nie widzę żebyś miał malować na inny kolor niż ten pierwotnie założony, bo Ty musisz takie mieć” – miał rację, uświadomiłem sobie, że przecież od zawsze je chciałem. To przypieczętowało decyzję. Po pojawieniu się zamówienia w Polsce, zostało jeszcze tylko domówić farbki Saphira i zabierać się za robotę.

yanko_patina_kw_01_big
W pierwszej kolejności, rozcieńczyłem Tinturę 20 bezbarwną bazą 0 w proporcjach 7/3. But po takim malowaniu nabiera odpowiedniego koloru, ale to dopiero podkład. Do efektu końcowego jeszcze długa droga… Druga warstwa powstała poprzez nałożenie farby w proporcjach jak w pierwszej, jednak zmieniłem pędzel z okrągłego na płaski. Okrągły przy pierwszym podejściu nadał pozostawił wyraźne ślady, specyficzne dla patynowania, natomiast płaski wyrównał ładnie kolor, który na tym etapie stał się wyraźnie „soczysty”.

Następnie wymieszałem miksturę z pierwszej i drugiej warstwy, z kolorem czarnym, dzięki czemu odcień stał się wyraźnie „butelkowy”, bądź jak kto woli „racing green”. To malowanie spowodowało, że ujawnił się efekt – dokładnie taki, jaki był zamierzony.

yanko_patina_kw_06_big

Ostatnim szlifem było przyciemnienie szwów – but miał mieć je wyraźnie zarysowane, oraz podobne przyciemnienie nosków. To była już czysta przyjemność, dodanie jeszcze więcej czarnej farby spowodowało powstanie bardzo głębokiego odcienia zieleni. To właściwie nie było do końca malowanie, bardziej nałożenie cieniutkiej warstwy pigmentu i rozcieranie go prawie suchym pędzlem. Stosowanie takiego zabiegu spowodowało płynne cieniowanie. Po trzech wieczorach, cholewki pomalowane. Po skończonej pracy, jeszcze tylko nałożenie wosku, delikatne lusterko na nosku i voila:

yanko_patina_kw_11_big

Jeśli ktoś z Was zastanawia się nad malowaniem butów, szczerze polecam tą zabawę z butami. Pozwala ona na oderwanie się od codzienności i puszczenie wodzy wyobraźni, a sam proces jest bardzo przyjemny. Wymaga jedynie dokładności, malowania wzdłuż osi buta, nakładania niewielkiej ilości farby, bo skóra Yanko niesamowicie chłonie pigment. Jeżeli natomiast coś się nie uda, wystarczy przy pomocy Decapanta zetrzeć pomalowaną powierzchnię i można zaczynać od nowa :)

Krzysiek_W

PS.
Buty stoją teraz na podłodze przede mną, patrzę na nie, zachwycam się i znów sobie zadaję pytanie „do czego ja je założę?” ;)

yanko_patina_kw_19_big

yanko_patina_kw_20_big

yanko_patina_kw_21_big

yanko_patina_kw_22_big

Dziękujemy za ciekawą fotorelację, zachęcając Was jednocześnie do eksperymentów własnych i dzielenia się doświadczeniami. Na zachętę 20% rabatu w sklepie multirenowacja.pl od Krzyśka na kod aktywowany w koszyku sklepowym: KRZYSIEK20 (Ilość użyć ograniczona. Kto pierwszy ten lepszy).

Tym, którzy marzą o ręcznie malowanych butach, a nie czują się na siłach polecamy zlecić robotę w TheShine.pl – naprawdę warto!

screen_theshine

Przypominamy o konkursie – jeszcze tylko 4 dni na nadsyłanie zgłoszeń!

Konkurs – 75 lat TARRAGO!
Jeżeli będziesz miał pomysł na grafikę lub plakat na 75-lecie marki TARRAGO podeślij projekt do nas e-mailem. Liczy się pomysł i emocje. Dla najlepszych projektów “Atrakcyjne Nagrody Niespodzianki”, a jeżeli któryś z projektów przypadnie do gustu Prezesowi, nagroda niespodzianka będzie “Bardzo Atrakcyjna” :) Projekty można zgłaszać do 30.06.2015.

tarrago_75