Nasi Klienci i Czytelnicy coraz częściej podsyłają nam zdjęcia i różnego rodzaju materiały, za co pięknie DZIĘKUJEMY! To najlepszego rodzaju feedback jaki można sobie wyobrazić – nagroda i jednocześnie motywacja do pracy. Najciekawsze materiały będziemy starali się publikować na naszych profilach społecznościowych lub na łamach bloga, tak jak dzieje się to przy tej okazji. Na crash-testy Pan Krzysztof wziął właściwie 3 produkty: TARRAGO Nano Cream 125ml, TARRAGO Nano Protector  i SAPHIR Baume. Jak każdy z nich poradził sobie z licową cielęcą skórą, która niezabezpieczona mocno chłonie każdą kroplę wody? Oddajemy ten wpis w ręce Pana Krzysztofa!

TARRAGO Nanotechnologia … w kremie
Sezon jesienny niezmiennie wraca do naszego pięknego kraju, a wraz z nim dylemat – jak zabezpieczyć skórzane buty przed nadmiarem wszechobecnej wilgoci. W ofercie multirenowacji znajdziemy szeroką gamę produktów oferujących zabezpieczenie przed wodą, ale tym razem na warsztat weźmiemy TARRAGO Nano Cream 125ml – bezbarwny krem, który poza cząsteczkami nano, zawiera również wosk pszczeli. Do testów wziąłem buty ze skóry licowej Yanko 080Y w kolorze bordowym. To skóra, która w zależności od oświetlenia wpada w inny odcień, co można z resztą zauważyć na zdjęciach.

TARRAGO Nano Cream 125ml – bezbarwny odżywczy i hydrofobowy balsam/krem zawierający 31% wosku pszczelego. Krem został zaaplikowany na lewego buta. W myśl zasady „less i more” zostały nałożone tylko dwie cienkie warstwy w odstępie 24h.

Na prawego buta w celach porównawczych został zaaplikowany krem z pigmentem SAPHIR Baume (dwie warstwy), a jedna ze stron została zabezpieczona TARRAGO Nano Protectorem (pojedyncza aplikacja). Na noskach kilka warstw pasty do butów. Następnie buty zostały spryskane kilkukrotnie mgiełką wody z opryskiwacza.

*lewy but po prawej, prawy po lewej

Poza tym w prawym bucie został również pozostawiony fragment bez żadnego zabezpieczenia, co  natychmiast możemy zaobserwować – woda błyskawicznie weszła w reakcję ze skórą (ciemne miejsce).

Teraz pozostaje pozbyć się nadmiaru wody z buta, najpierw spróbowałem strząsnąć jej nadmiar lekko uderzając o podłogę imitując sytuację, w której buty mamy na nogach.

Na bucie po lewej, gdzie nałożone zostały dwa różne kosmetyki wyraźnie widać różnicę w zachowaniu się wody na cholewce.

Tam, gdzie zaaplikowany został TARRAGO Nano Protector  woda pozostała na bucie (krople są też znacznie mniejsze). W niektórych miejscach krople wody połączyły się gdzie po prawej stronie widać ślady strząśnięcia, takie jak po TARRAGO Nano Cream. Teraz pozostaje poddać preparaty próbie przetarcia.

Na lewym bucie po przetarciu możemy zaobserwować, że krople wody zaczęły się łączyć podobnie jak w przykładzie z TARRAGO Nano Proectorem – woda zaczyna swobodnie ociekać.

Dla porównania prawy but z Nano Protectorem:

Po stronie zabezpieczonej produktem SAPHIR Baume rezultat jest podobny, lecz efekt lotosu jest mniejszy – krople nie ociekają tak swobodnie.

Jak widać – każda ochrona jest dobra, lecz nie identyczna. Jej brak w sezonie deszczowym może spowodować przemoczenie skóry, co przy dłuższym działaniu wilgoci może przynieść niemiłe efekty w postaci mało estetycznych purchli na skórze. Nano Protector chroni powierzchniowo, Baume posiada więcej zalet, ale ociekanie wody jest nieco mniejsze. Natomiast TARRAGO Nano Cream to połączenie wosku pszczelego i nanotechnologii. Krem jest bardziej płynny niż Baume i wchłania się w głąb skóry zapewniając odżywienie i bardziej efektywne zabezpieczenie.

A Wy jak zabezpieczacie swoje buty?

Krzysztof

Jeszcze raz dziękujemy za ciekawy materiał! Lubimy To!

Multirenowacja.pl